Dziś w tytule największe błędy jakie popełniamy przy dekorowaniu mieszkania.
To właśnie dekorowanie jest uznawane przez nas za najprzyjemniejszą część urządzania mieszkania. Ale niestety popełniamy przy tym mnóstwo błędów.
Te błędy nie są może wielkie, ale mają ogromy wpływa na to jak mieszkanie wygląda i jak się w nim czujemy.
Zebrałam dziś błędy, które najczęściej dostrzegam. Nie martw się, że można je łatwo i szybko naprawić 🙂
BŁĘDY PRZY DEKOROWANIU MIESZKANIA
OBRAZY/LUSTRA
To chyba najczęstszy błąd popełniany w polskich domach. Duża powierzchnia ściany a na niej miniaturowe obrazy, ramki i inne zawieszki. Powodem tego jest to, że nie zwracamy uwagi na proporcje. Jeśli masz dużą powierzchnię do zagospodarowania to wybierz odpowiedni rozmiar obrazów/zdjęć czy luster.
Porównaj te dwa zdjęcia. Na pierwszym lustro jest zdecydowanie za małe w stosunku do sofy oraz w stosunku do całego pomieszczenia (błędna skala i proporcja). Na drugim zdjęciu, okrągłe lustro ma aż 90 cm średnicy. Jest dobrane pod względem rozmiarów, do sofy oraz do całego pomieszczenia.
Jeśli masz jeszcze puste ściany a chciałabyś zrobić galerię zdjęć, to w tym artykule opisałam sprytny sposób jak to sprawnie wykonać.
Poza tym wieszamy obrazy w zbyt dużej odległości od siebie. Zdecydowanie lepiej wyglądają, gdy zachowamy niewielki odstęp. Porównaj przykłady poniżej.
ZASŁONY/FIRANY
W tym temacie często popełniamy trzy błędy na raz!
Po pierwsze karnisz zawieszony jest za nisko. Takie rozmieszczenie optycznie pomniejsza pomieszczenie.
Po drugie firany bądź zasłony są za krótkie. Wygląda to mniej więcej tak jakby zabrakło nam materiału na wykończenie. Dla estetycznego wyglądu materiał powinien być max. 2 cm nad poziomem podłogi.
Po trzecie: zasłony/firany są zbyt wąskie. Powoduje to miedzy innymi to, że bezsensownie zasłaniamy dopływ naturalnego światła do naszych wnętrz. Takie rozmieszczenie jest również niekorzystne dla wyglądu estetycznego, gdyż nie są zachowane odpowiednie proporcje między otworem okna. Jeśli chcesz zawiesić je w odpowiedni sposób zachowaj ok 30 –35 cm szerokość od ramy okna. Spójrz poniżej by zobaczyć różnicę.
MINIATUROWY DYWAN
Zamiast miniaturowego dywanu postaw na dywan, który zachodzi na kanapę oraz fotel/krzesło. Wówczas cała przestrzeń wygląda o niebo lepiej. Również takie małe chodniki np. w holu czy przy łóżko wymień na większy model, dopasowany proporcjami do pomieszczenia. Nie dosyć, że takie małe chodniki niedobrze wyglądają to jeszcze są niepraktyczne, (nie masz tak, że chodząc po takim małym mini dywanie przesuwasz go ciągle? : )
Na pierwszym zdjęciu – niepoprawny rozmiar dywanu, na drugim zdjęciu- poprawny.
OŚWIETLENIE DEKORACYJNE
Na punkcie oświetlenie mam bzika. Uważam, że to bardzo niedoceniany i często pomijany element naszych wnętrz.
Wspominam tutaj o oświetleniu, ponieważ najczęściej zapominamy lub nawet nie mamy świadomości by przewidzieć instalację oświetlenia dekoracyjnego. A takie oświetlanie ma ogromną moc.
Wpływa na nasz nastrój – chyba nie ma nic przyjemniejszego niż wieczorny relaks w nastrojowym świetlne przy ukochanej muzyce i najbliższych osobach dookoła 🙂
Dodatkowo wpływa również na optykę pomieszczenia: potrafi je powiększyć optycznie.
Jak możemy to naprawić? Najprostszym rozwiązaniem jest zastosowanie lamp stołowych umieszczonych w kilku miejscach pokoju. Możesz je postawić na przykład na komodzie, stolikach pomocniczych czy konsoli. Przy ich wyborze ważny jest kształt klosza oraz materiał z jakiego jest wykonany.
Najładniejsze, czyli równomiernie rozproszone światło daje abażur w kształcie walca wykonany z jasnej tkaniny.
Unikaj lamp tzw.”kopuł”, które dają mało rozproszone światło (jak na przykład na zdjęciu poniżej)
Zachęcam Cię, by dobrze zaplanować oświetlenie dekoracyjne. O tym jak to zrobić pisałam w artykule ” Oświetlanie wnętrz – podstawowa zasada”. Z kolei z tego wpisu „Jak wybrać oświetlenie do domu” dowiesz się, jakie konkretne rozwiązanie możesz zastosować do wprowadzenia oświetlenie dekoracyjnego do wnętrza.
BRAK SYMETRII
Jako gatunek ludzki mamy zakodowane, że wszytko, co symetryczne wydaje się nam ładniejsze, spokojniejsze, wprowadza porządek, daje poczucie spokoju, jest łagodne, ale też przewidywalne.
Kiedy masz wątpliwości, jak rozmieścić dekoracje, zastosuj symetrię. Symetria daje poczucie uporządkowania i spokoju, a o to nam chyba chodzi w naszych domach? To bardzo prosty, ale efektowny sposób.
Poniżej kilka przykładów, jak możesz zastosować symetrię w praktyce.
BRAK UROZMAICENIA
Często jest tak, że mimo urządzonego pomieszania czegoś Ci w nim brakuje. Brakuje takiej „kropki nad i”. Wszytko jest poprawnie urządzone i wygląda schludnie, ale nie ma w nim efektu WoW.
Zdradzę Wam teraz trik, który stosują projektanci wnętrz by stworzyć przytulne pomieszczenie.
Ten trik polega na tym by połączyć ze sobą kilka różnych elementów tworząc tzw. warstwy, a na dodatek dobrze byłoby gdyby były zestawione na zasadzie przeciwieństw. O co chodzi?
Najłatwiej wytłumaczyć to na zasadzie tkanin. Pomyśl sobie w ilu różnych miejscach możesz zastosować tkaniny np. w salonie. Moim zdaniem może to być: sofa, poduszki, koc, dywan, zasłony, firany.
Teraz potraktuj te wszystkie tkaniny jak elementy układanki, którą coś musi łączyć i coś różnić. Brzmi śmiesznie, ale pozwól, że Ci wytłumaczę.
Łączyć może je kolor: np. mogą to być kolory półchromatyczne (szarości i beże) a różnica może być w strukturze: np. szorstkie, śliskie połączone z miękkim i matowym.
Jako drugi element różnicujący możesz dodać rozmiar, czyli połączyć małe z dużym.
Elementem różniącym świetnie sprawdza się wzór. O tym jak to robić pisałam w artykule” Jak łączyć ze sobą wzory„.
Zobacz na przykładzie tego pięknego pomieszczenia, jakie wszystkie tkaniny łączą się ze sobą, ale też różnią się od siebie.
CO ZA DUŻO TO…
W poprzednim punkcie pisałam o braku urozmaicenia, ale drugą skrajnością jest zbyt duża ilość dekoracji.
Gdy jest ich za dużo a na dodatek z innego stylu pokój wygląda jak graciarnia, składowisko kurzu i zlepek przypadkowych przedmiotów.
Powiem tak, lepiej mieć kilka dekoracji, ale takich, które są absolutnie piękne i mają dla nas jakąś wartość niż posiadać ich za dużo.
Jeśli czujesz, że masz ich za dużo i chcesz uporządkować swoja przestrzeń to koniecznie przeczytaj mój poprzedni artykuł” 7 zasad odgracania mieszkania„. Zobaczysz ile radości może sprawić zwykle pozbycie się niepotrzebnych rzeczy.
Błędy przy dekorowaniu mieszkania – podsumowanie
To tylko mała część błędów, które popełniamy w zakresie dekorowania. Zdecydowanie więcej piszę na ten temat w najnowszym eboooku.
Jeśli chciałabyś odmienić swoje wnętrza za pomocą dekoracji – to zapraszam się Wyzwanie, które pomoże Wam w końcu ogarnąć dekorowanie i stworzyć piękniejszą przestrzeń do życia. Chciałam, aby to nie był jakiś teoretyczny twór, ale przede wszystkim by był konkrety, praktyczny i dał Wam kopa do działania, do zmiany!
Świetny post! Wkrótce będę urządzać własne mieszkanie, więc zastosuję się do wskazówek :)) Ja też mam „bzika” na punkcie oświetlenia i… symetrii! 🙂 Pozdrawiam!
Magda, to jesteśmy już dwie 🙂 Cieszę się, że post może pomóc i trzymam kciuki, żebyś urządziła wszystko tak, jak sobie wymarzyłaś 😀 Pozdrawiam 🙂
Alicjo😊Twoje wskazówki wykorzystam podczas tegorocznego remontu w domu.Czeka mnie demolka łazienki i odświeżam garderoby i sypialnię.Mam dylematy natłok myśli, pomysłów.Zastanawiam się czy podnieść karnisz mam bardzo wysoką sypialnię itp dylematy🤣🤣🤣🤣
Magda, cieszę się, że wykorzystasz te wskazówki 🙂 Jeśli chodzi i wysokość pomieszczenia to może warto pomyśleć o nim jak o dużym atucie, który właśnie chcesz podkreślić? Ja też mam wyższe pomieszczenia niż standardowe i celowo wyeksponowałam ich wysokość i szczerze to każdy kto nas odwiedza jest właśnie oczarowany tą wysokością i stwierdza, że robi to duże wrażenie 🙂
Trafione porady! 🙂 Szczególnie ta z proporcjami dot. obrazów – to mega częsty błąd w mieszkaniach polaków 🙁
Oj tak, tych błędów jest wiele. Zabawne jest to, że jak odwiedzam kogoś w domu to nie potrafię wyłączyć guzika analizowania pomieszczenia i wyłapywania tych błędów 😀 Pewnie też tak masz …:)
Ciekawe 😊 Dzięki za wpis
Hania, dziękuje i powodzenia 🙂
Zawsze uważałam na to, żeby wszystko było symetrycznie i drażniło mnie, kiedy tak nie było. Ale teraz stawiam czasem na stworzenie dobrze wyglądającej kompozycji, takiej spójnej, tu coś wyższego, tam mniejszego, dopasowane kolorystycznie – i jest okej! Da się bez symetrii – szok 🙂
Ala wpis jak zwykle wyczerpujący
Super to wszystko zabrałaś w klamry.
Czytałam jak zwykle z wielką przyjemnością.
U mnie urządzanie wnętrza to daleka przyszłość. W Wynajmowanym mieszkaniu nie mam możliwości zbytniej ingerencji.
Dużo cennych rad- widać, że znasz się na rzeczy :).
Najbardziej zaskoczyło mnie umiejscowienie karniszy. Nie miałam pojęcia, że tak bardzo zmniejszają optycznie pomieszczenie.